Wystawa – „Niezmiennie zachwycająca. Fotogramy Ewy Siwieckiej”.


Zapraszamy na wernisaż wystawy
Niezmiennie zachwycająca. Fotogramy Ewy Siwieckiej„.
Wernisaż wystawy odbędzie się
w Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Radzyminie,
w dniu 30.01.2024 r. o godzinie 12:00.
Wystawa potrwa do 19 stycznia 2024 r.
Muzeum jest jeszcze nieczynne, lecz ochrona wpuści wszystkich chętnych oglądaczy.

Tak fotografka opisuje swoją wystawę:

Wystawa powstała z nieustającego zachwytu nad pięknem polskiego krajobrazu.
Widok gór, morza czy nizin powoduje u mnie szybsze bicie serca. Czekam na te najpiękniejsze momenty, gdy słońce wisząc nisko nad horyzontem ozłaca wodę, drzewa
i chmury. I nie wiadomo, na co skierować obiektyw aparatu. Może na lśnienia na rzece? Może na pióropusze trzcin? A może na obłoki, które jak strojnisie ubrały kolorowe sukienki?

Lubię usiąść z zakochanymi i patrzeć jak życiodajna kula pęcznieje, zakładając purpurową, koronkową koszulkę. Jak uwodzi chmury, obiecując im chwile rozkoszy.

Ale najbardziej cenię sobie zapach poranków, gdy ptaki swym śpiewem witają nowy dzień. Gdy mgła jak kołderka otulają świat, jakby mówiła „śpij jeszcze mój maleńki”.
Gdy pierwsze promienie słońca padają na skrzydła motyli, budząc je delikatnym pocałunkiem.

Jak tak wielką masę doznań zamknąć w maleńkiej matrycy aparatu fotograficznego?
Nie da się. Zapachy, wibracje powietrza, szepty i całkiem głośne wołania natury pozostaną tylko w mojej pamięci. Mogę jednak spróbować pokazać Wam ułamek tego, co wówczas czułam. I tak powstają moje zdjęcia. Z nieustającego zachwytu nad Polską.

Fotografowanie to wstawanie przed świtem i jazda w nieznane. Albo w dobrze znane.
To zaklinanie pogody. To ciche wymykanie się z domu, aby nie zbudzić rodziny.
A później zamiast w ciemni, wywoływanie zdjęć w programie komputerowym.
I ta niepewność, jaki będzie ostateczny efekt?

 

Mam nadzieję, że oglądając zdjęcia na wystawie, choć trochę poznacie mój świat.

Ten wpis został opublikowany w kategorii FIAP, wystawy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.